Investing.com - Po roku 2022, w którym surowce były jednym z nielicznych jasnych punktów dla inwestorów, ten sam motyw może powtórzyć się w następnym roku. Tak przynajmniej twierdzą analitycy Goldman Sachs (NYSE:GS), którzy szacują, że zwrot z tej klasy aktywów może przekroczyć 40%.
Inwestycje w nowe moce produkcyjne, przyspieszenie globalnego wzrostu, ponowne otwarcie Chin i spowolnienie podwyżek stóp procentowych Rezerwy Federalnej będą napędzać zyski, napisał zespół analityków, w tym Jeffrey Currie w notatce z 14 grudnia.
Według tego banku inwestycyjnego oczekuje się, że surowce przyniosą w 2023 r. zwrot +43%, mierzony indeksem S&P GSCI Commodity Total Return zauważając, że jak dotąd wskaźnik zwrotu wyniósł +42% w 2021 r. i +23% w 2022 r.
„Chociaż inwestorzy są nadal zaniepokojeni perspektywami wzrostu w 2023 r. – co pozostaje głównym czynnikiem napędzającym ostatnią wyprzedaż – globalny cykl gospodarczy jest daleki od zakończenia” – stwierdzili analitycy.
„Długoterminowy stan rynku jest przewidywalny, ponieważ trendy podażowe i technologiczne są znacznie trwalsze, ze wszystkimi warunkami niezbędnymi do kolejnego wzrostu w 2023 r.” – dodali.
„Z punktu widzenia fundamentów, konfiguracja większości surowców w przyszłym roku jest bardziej zwyżkowa, niż kiedykolwiek od czasu, gdy po raz pierwszy zwróciliśmy uwagę na „supercykl” w październiku 2020 r.” - podsumowują analitycy Goldman Sachs.
Autor: A.A.